Świat dziecięcych lalek stał się atrakcyjny także dla dorosłych widzów.
Zakończył się VIII Międzynarodowy Festiwal Teatrów Lalkowych „Katowice – Dzieciom”. Na początku czerwca obejrzeliśmy kilkanaście widowisk i znakomitych artystów z Polski, Węgier i Chin. Nagrodę za najlepsze przedstawienie zdobył Teatr Animacji z Poznania za spektakl „Jeż”, według książki Katarzyny Kotowskiej.
Na szczególną uwagę zasługuje jednak teatr Tintaló Társulás z Kecskemét na Węgrzech, którego aktorka Angéla Badacsonyi otrzymała nagrodę Śląskiego Oddziału ZASP za animację w spektaklach autorskich „Malarz Zsiga maluje” i „Nie chcę być dłużej czarownicą!”. „Malarz Zsiga maluje” to opowieść o tym, jak pewien artysta z białej, jednobarwnej rzeczywistości kreuje otoczenie pełne barw i odcieni. Podczas spektaklu jesteśmy świadkami całego aktu tworzenia. Drugie przedstawienie to historyjka o dziewczynce, która nagle postanawia zmienić swoje życie i sprzeciwia się byciu złą wróżką. Pod płaszczem dobrej zabawy zostały tu ukryte najważniejsze wartości.
Tintaló Társulás zachwyca profesjonalizmem w tworzeniu teatru lalkowego. Na scenie nie ma zbędnych przedmiotów, a każdy gest pełni w sztuce ważną funkcję. W obu spektaklach jedna osoba była odpowiedzialna za odegranie kilku różnych bohaterów i za każdym razem wyszła z tego obronną ręką. Otrzymaliśmy pokaz mistrzowskiego kreowania wizerunku przez mimikę, głos i same lalki. Aktorka w zawrotnym tempie zmieniała środki wyrazu. Dzięki jej grze świat dziecięcych lalek stał się atrakcyjny także dla dorosłych widzów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Hanna Szczepańska