Leszek Długosz, Janusz Kapusta, Podróżne, Biały Kruk, Kraków 2008, s. 72
To książka do czytania i oglądania, ale jednak trochę bardziej do czytania – przekonuje Leszek Długosz. I nie chodzi tu wcale o to, że rysunki Janusza Kapusty pełnią w tej starannie wydanej pozycji rolę służebną wobec tekstu. Rzecz w tym, że są one metaforami, które także należy czytać. A wiersze Długosza?
Są Podróżne, ale niekoniecznie mają formę notatek z podróży. Bowiem podróż to dla krakowskiego barda także przygotowanie do śmierci, „Mała próba generalna/ Większej tu nieobecności”. To poezja metafizyczna, podszyta filozofią i norwidowskim sposobem myślenia o języku.
A jednak najlepsze efekty osiągająca tam, gdzie ten język zostaje uproszczony, zbliżony do mówionego, jak w pięknym wierszu „Jakby nas jaki wiózł przewoźnik”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Książki - poleca szb