Stać czy siedzieć? A może klęczeć? Stawiamy te pytania najczęściej po powrocie z podróży, zwłaszcza do innych krajów, nie za bardzo wiedząc, dlaczego jest tak, a nie inaczej.
Chcemy prostych, jednoznacznych odpowiedzi, zapominając niekiedy o tym, że głębokie przeżycie liturgii Kościoła wiąże się nie tylko z wiernością przepisom, ale i z ich rozumieniem. Dlatego zacznijmy nie od przepisów, ale od słów III Modlitwy Eucharystycznej. Prosimy w niej, aby Chrystus, którego ofiarujemy (modlitwa nad darami w uroczystość Objawienia Pańskiego) i przyjmujemy w Komunii Świętej, uczynił nas jednym ciałem i jedną duszą. Jedność, o którą się modlimy, wyraża się w sposób duchowy i fizyczny. Przez wyznanie jednej wiary, przez jednomyślne, czynne i pełne uczestnictwo, ale także przez gesty oraz postawy ciała. Każda z nich zespolona jest z tym, co aktualnie dzieje się przy ołtarzu. W „Ogólnym wprowadzeniu do Mszału Rzymskiego” czytamy: „Zachowywanie przez wszystkich uczestników jednolitych postaw ciała jest znakiem jedności członków chrześcijańskiej wspólnoty zgromadzonych na sprawowaniu świętej liturgii; wyrażają one bowiem i kształtują duchowe przeżycia uczestniczących”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Włodzimierz Lewandowski