Brawurowa adaptacja powieści Władysława Reymonta jest chyba najlepszym filmem w dorobku Andrzeja Wajdy.
Zwłaszcza że dziki kapitalizm sprzed ponad stu lat okazuje się bardzo podobny do dzisiejszego. Z jednej strony, łamie ludziom kręgosłupy, z drugiej – fascynuje swoją dynamiką i różnorodnością.
Polak Karol Borowiecki, Żyd Moryc Welt i Niemiec Maks Baum, którzy zakładają w Łodzi fabrykę włókienniczą, są jak rewolwerowcy napadający na bank w samo południe. Łączy ich ambicja, arogancja, wspólny interes, ale i autentyczna przyjaźń.
W mieście roi się jednak od bardziej doświadczonych fabrykantów, którzy potrafią bez skrupułów rozgrywać wolnorynkowego pokera. Nic dziwnego, że początkowy entuzjazm młodych wkrótce zamienia się w cynizm i wyrachowanie. Tymczasem nad miastem unoszą się dymy z płonących fabryk, których właściciele z dnia na dzień zostali bankrutami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Trzeba zobaczyć = TVP 1, niedziela 24 lutego, 22.10