Ojciec chrzestny

Powiedzenie, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu, sprawdza się zawłaszcza w przypadku włoskiej mafii.

Gangsterskie porachunki, które w życiu prowadzą do lęku, bólu i śmierci, w kinie często budzą fascynację, a nawet zrozumienie. Filmowa saga klanu Corleone, który buduje swą potęgę w Ameryce, urzeka wszechstronnością ujęcia ludzkich charakterów i postaw. Zamiast epatować brutalnością Francis F. Coppola pokazuje zrośnięcie mafijnej hierarchii z tradycyjną kulturą włoskich emigrantów.

Działalność w mafii jest tu równie ważna, jak religia, honor, rodzina czy dobra kuchnia. Stąd obraz nie jest jednoznaczny: budzi sprzeciw wobec ciemnych interesów, ale też tęsknotę do zaginionego świata prostych wartości. Niespieszne tempo akcji nie redukuje napięcia, a dialogi, muzyka i plastyczny rozmach tworzą poetycki klimat.

Dlatego „Ojciec chrzestny” powszechnie uchodzi za arcydzieło, a role Marlona Brando i Ala Pacino pamięta każdy wrażliwy kinoman. Byłoby świetnie, gdyby zapamiętało je również nowe pokolenie gangsterów, które nie ma już żadnych zasad. Nie tylko w Ameryce.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Trzeba zobaczyć - TVN, środa 25 lipca, 20.55