VOO VOO ma się świetnie. Nagrywa krążek za krążkiem, a ich porywające, rozpędzone koncerty przyciągają już dwa pokolenia fanów. Aż nie chce się wierzyć, że kapela gra od dwudziestu lat. Zamiast urodzinowego tortu zespół Wojciecha Waglewskiego przygotował specjalną jubileuszową płytkę.
Nie jest to jednak odgrzewany kotlet, ale pikantna, świeżutka strawa. Na album XX trafiło aż dwadzieścia nowych piosenek, a nie materiał wspominkowy. To nie żadne „VOO VOO w pigułce”, ale nowe, krótkie utwory, pełne wycieczek w stronę jazzowych improwizacji.
Tematy piosenek coraz częściej dotykają nieba: przestrzeni między mężczyzną, kobietą a Panem Bogiem. „Na płycie utrwalone powinno być wszystko to, co jest wynikiem sumy dotychczasowych przygód wszystkich muzyków Voo Voo.
A na nią składają się z jednej strony doświadczenia jazzowe Mateusza Pospieszalskiego, Karima Martusewicza i moje, a z drugiej – Piotra Stopy Żyżelewicza – perkusisty o zdecydowanie rockowej proweniencji” – opowiada Waglewski. W utworze „Wagle” zagrali i zaśpiewali „Wagle”, czyli Wojciech Waglewski i jego rozpoznawalni na scenie hip-hopowej synowie: Bartek i Piotrek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz