Poezja religijna 1918–1939. Wybór, wstęp, komentarz Tadeusz Kłak. Norbertinum, Lublin 2004, s.257.
W „Bibliotece Utworów Religijnych” Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ukazał się tom zawierający Polską Poezję Religijną z lat 1918–1939 w wyborze i opracowaniu prof. Tadeusza Kłaka, pracownika Uniwersytetu Śląskiego. Autor wybrał najpiękniejsze polskie wiersze religijne dwudziestolecia międzywojennego, takie, w których głębia przeżycia duchowego i ranga artystycznego dokonania idą ze sobą w parze.
Wśród autorów najpiękniejszych modlitw poetyckich, jeszcze tych o młodopolskim rodowodzie, znajdziemy Leopolda Staffa, Bolesława Leśmiana, a potem coraz młodsze generacje, coraz odmiennie wyrażające swe niepokoje metafizyczne: T. Czyżewskiego, K. Iłłakowiczównę, M. Jasnorzewską-Pawlikowską, J. Iwaszkiewicza, K. Wierzyńskiego, J. Tuwima, J. Lechonia, Cz. Miłosza, aż po debiutantów Karola Wojtyłę i Ja-na Twardowskiego. By w końcu napotkać nazwiska mniej znane i całkiem nieznane. Tak jak obok kunsztownych psalmów i hymnów pojawiają się litanie i prościutkie kantyczki. W ten sposób zaprezentowane zostało bogactwo formuł religijności, w których obok kunsztu poetyckiego ceni się prawdę wewnętrznego doznania.
Niektóre nazwiska i tytuły są już dzisiejszemu czytelnikowi zupełnie nieznane, a i przez znawców literatury niezbyt cenione. Tę sytuację w znakomitym, obszernym i bardzo kompetentnym „Wstępie” prof. Kłak tłumaczy następująco: „Czasy Polski Ludowej nie sprzyjały bowiem upowszechnianiu tej poezji, co więcej – czyniono wszystko, by utrudnić jej dostęp do czytelnika. Ten nurt poezji znajdował się w zasadzie również poza zasięgiem oficjalnej nauki o literaturze. Cenzorskiemu ostracyzmowi poddawano szczególnie utwory o wyraźnie chrześcijańskiej inspiracji oraz te, w których ujawniała się autentyczność i głębia przeżycia religijnego”. Przywrócenie ich do czytelniczego obiegu jest wypełnieniem długo istniejącej luki, która pozwala zarówno zmienić nasze wyobrażenie o prawdziwym ob-liczu międzywojnia, jak i dostarcza osobom poszukującym na różne okazje o charakterze religijnym prawdziwie wartościowych utworów poetyckich.
Jest wśród nich mniej znany inwokacyjny tekst Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, napisany jakby dla naszych czasów, tak bardzo przypominający profetyczny wiersz Słowackiego o „słowiańskim papieżu”, zatytułowany „Modlitwa za pomyślny wybór papieża”, w którym czytamy:
Daj kardynałom natchnienia i hartu, ażeby nowy papież mocniej jeszcze ścisnął ster świata, co świta w boleści na zgubę czartu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krystyna Heska-Kwaśniewicz