Kod Leonarda da Vinci, spisek Watykanu, podstępne Opus Dei, zbrodniczy Kościół, ciemne chrześcijańskie średniowiecze, antysemita Pius XII, „Papież Hitlera”… Proszę dorzucić jeszcze kilka znanych opinii o życiu Kościoła i ich źródła. Nie wyczerpałem katalogu.
Nie chodzi tu o rzeczywiste grzechy chrześcijan, za które przepraszał Jan Paweł II. Również nie o te, za które kolejne pokolenia chrześcijan będą musiały przeprosić z powodu zgorszenia. Chodzi o zafałszowane fakty (podobne, jak te wymienione wyżej), w których prawdziwość ludzie na całym świecie, także chrześcijanie, bezkrytycznie wierzą. Nawet wbrew dokumentom historycznym. Bez żadnej znaczącej reakcji i protestu.
Włoski dziennikarz Vittorio Messori zaproponował niedawno, żeby utworzyć chrześcijański odpowiednik żydowskiej Ligii Przeciwko Zniesławieniu. Organizacja taka miałaby utworzyć silne, wpływowe i opiniotwórcze środowisko chrześcijan, które reagowałoby na rozpowszechnianie oszczerstw pod adresem Kościoła i ośmieszanie prawd wiary. Nie chodzi o stworzenie międzynarodówki cenzorów, budowę fabryk nowoczesnych stosów lub domaganie się uprzywilejowanej pozycji dla wiernych świeckich i duchownych. Żadnej gwarancji nietykalności. Organizacja taka miałaby domagać się sprostowań, opierając się na prawdziwych dokumentach.
W ostateczności mogłaby wytaczać proces zatwardziałym oszczercom. Środowiska żydowskie potrafiły zorganizować takie lobby. Dzisiaj nikt bezkarnie nie może – i słusznie – kwestionować na przykład faktu męczeństwa milionów Żydów w czasie II wojny światowej.
Przeciwnicy takiego pomysłu zacytują ochoczo fragment Ewangelii o nadstawianiu drugiego policzka. Tutaj jednak nikt nie proponuje stosowania odwetu i siania nienawiści wobec szeroko definiowanych „wrogów Kościoła”. Chodzi raczej o stworzenie klimatu w duchu innego fragmentu Pisma Świętego. Na policzek wymierzony przez sługę arcykapłana, Jezus spokojnie odpowiada: „Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?” (J 18, 23).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina