Najmniejsza parafia o największym sercu – tak o niej mówili Polacy w USA. Teraz to serce będzie bić… w Polsce.
Ostatnia uroczysta Msza św. w parafii Our Lady Help of Christians (Matki Bo- żej Wspomożenia Wiernych) w Detroit została odprawiona w ostatnią niedzielę października. Kościół sprzedano, a jego wyposażenie będzie wkrótce służyć wiernym parafii Matki Bożej Fatimskiej we Włocławku. Jak do tego doszło?
Mała Polska
Rzymskokatolicka archidiecezja Detroit, na której czele stoi polskiego pochodzenia kardynał Adam Maida, sprzedała kościół wraz z czterema innymi budynkami Centrum Islamskiemu północnego Detroit. W gazetach lokalnych pojawiły się komentarze, które prezentowały potem także polskie media. „Na przedmieściach Detroit przybywa muzułmanów, a społeczność katolicka topnieje. Diecezja ma kłopot z utrzymaniem wielu katolickich świątyń. Brakuje wiernych. Stało się już regułą, że jeden ksiądz obsługuje kilka parafii, co odbija się na jakości posługi” – można było przeczytać i usłyszeć.
Rzeczywistość jest jednak nieco inna. Żeby ją zrozumieć, trzeba poznać historię Detroit. To miasto rozwijało się błyskawicznie wraz z przemysłem motoryzacyjnym na początku XX w. W 1914 r. bracia Dodge otworzyli fabrykę aut, która stała się później częścią General Motors Corporation. W ciągu dziesięciolecia liczba mieszkańców zwiększyła się kilkunastokrotnie.
– Polscy imigranci osiedlali się tutaj i zakładali polskie parafie, szkoły, sklepy, restauracje i centra kulturowe. Miasto będące jakby dzielnicą Detroit, Hamtramck, stało się „małą Polską” – wyjaśnia o. Świerad M. Pettke CCG, polski prowincjał Braci Pocieszycieli z Getsemani, który przez kilka lat podczas wakacji pomagał proboszczowi z Detroit w pracy duszpasterskiej.
Jak pisze w „The Detroit News” Kim Kozlowski, Polacy przywieźli do Hamtramck „kulturę, jedzenie i wiarę katolicką”. Do lat 80. XX wieku większość mieszkańców Hamtramck była pochodzenia polskiego. Miejscowi mawiali, że parafia Matki Bożej Wspomożenia Wiernych to „najmniejsza parafia o największym sercu” (the smallest parish with the biggest heart). Serce stało się jej atrybutem i symbolem. Całe swe serce dał tej parafii jej proboszcz w latach 1980–2004, obecnie emerytowany ks. George Rutkowski. Pochodzi z czwartej generacji rodziny emigrantów. Przez całe swoje kapłańskie życie pracował w parafiach polonijnych. Codziennie dojeżdżał kilkadziesiąt kilometrów, aby nie pozbawiać swoich rodaków możliwości uczestniczenia we Mszy świętej i nabożeństwach w języku polskim.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Urbański