Doczesne szczątki kard. Augusta Hlonda zostały uroczyście przeniesione z podziemi archikatedry warszawskiej św. Jana Chrzciciela do kaplicy bocznej, sąsiadującej z miejscem spoczynku Prymasa Tysiąclecia.
Półtora roku temu proboszcz parafii archikatedralnej ks. Andrzej Fliaber zaproponował, by ciało kard. Hlonda, kandydata na ołtarze, przenieść w miejsce bardziej dostępne dla pielgrzymów. W obecności zespołu lekarzy dokonano ekshumacji. Doczesne szczątki włożono do srebrnej trumienki, tak by w przyszłości mogły być wystawione do publicznego kultu. 9 marca, w dniu uroczystego przeniesienia, przed ołtarzem archikatedry umieszczono drewnianą trumienkę ze szczątkami kardynała.
W homilii metropolita górnośląski abp Damian Zimoń przedstawił postać kard. Hlonda jako duchownego trzech epok: okresu przedwojennego, wojny i pierwszych lat po wojnie, kiedy nowe władze komunistyczne szykowały się do walki z Kościołem. W każdej z nich, swoją mądrością i zdolnością prze- widywania, umiał konsekwentnie prowadzić wiernych ku Prawdzie. Kiedy pojawiały się trudności, prosił o pomoc Maryję. Jej Niepokalanemu Sercu dwa lata przed śmiercią zawierzył Polskę.
Po Eucharystii, w której wzięło udział blisko stu biskupów z Polski i zagranicy, trumienkę w procesji przeniesiono na nowe miejsce – do kaplicy św. Jana Chrzciciela. Została złożona w sarkofagu pod płaskorzeźbą przedstawiającą kard. Hlonda.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Joanna Jureczko-Wilk