Już na Soborze Watykańskim II ks. Joseph Ratzinger cieszył się opinią wybitnego teologa. Złośliwie nazywany później przez niemiecką prasę „pancernym kardynałem”, uczył, że to właśnie w Kościele jest świeżość, która pomaga się wyłamać spod zwietrzałych nawyków życiowych.
Urodził się w Wielką Sobotę, w czym jego rodzina dostrzegała znak błogosławieństwa, a i dla niego samego fakt ten stał się źródłem teologicznej refleksji. „Czym dłużej się nad tym zastanawiam, tym częściej wydaje mi się, iż zgodne jest to z istotą naszego ludzkiego życia, które – jeszcze nie w pełni ukształtowane, ale już pełne ufności – czeka na Święto Wielkiej Nocy” – zapisał Joseph Ratzinger we wspomnieniowej książce „Moje życie”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski