Alicja Wysocka: Rycerze Ko-lumba są największą świecką organizacją katolików na świecie. Posiadacie olbrzymie zasoby finansowe, którymi wspomagacie Kościół powszechny. Czy strona moralna waszej organizacji jest równie mocna jak finansowa?
Carl Anderson: – Każdy wierzący katolik jest zobowiązany do dobroczynności. Zarówno nasze rady lokalne, jak i stanowe zbierają dodatkowe miliony dolarów na cele dobroczynne, a indywidualni członkowie często wykładają jeszcze więcej z własnych kieszeni. W ubiegłym roku przekazaliśmy ponad 131 milionów dolarów na cele dobroczynne, a nasi członkowie poświęcili ponad 61 milionów godzin pracy społecznej na rzecz Kościoła i lokalnych społeczności.
Innymi słowy: nie tylko wspomagamy Kościół finansowo, ale poświęcamy mu olbrzymią ilość naszego wolnego czasu i energii, po to, by rzeczywiście żyć wiarą katolicką. Przykładamy wielką wagę do modlitwy i uczestnictwa w liturgii. Każdy nowy rycerz otrzymuje specjalny różaniec wraz z zachętą do częstej modlitwy. W solidarności z papieżem Janem Pawłem II w Roku Eucharystii sponsorujemy nasz III Kongres Eucharystyczny, który odbędzie się latem w Chicago. W tysiącach katolickich parafii nasi członkowie stanowią rdzeń wiernych uczestniczących w adoracji Najświętszego Sakramentu czy też w Godzinie Świętej. Nasi członkowie stanowią także istotną część ruchu obrony życia pro life. Poza tym jednym z naszych głównych zadań jest służenie pomocą biskupom i księżom we wszystkim, w czym tej pomocy od nas potrzebują. Nie bez racji Jan Paweł II nazwał nas „silnym, prawym ramieniem Kościoła”.
Dysponujecie ogromną siłą w Ameryce, także wyborczą. Czy w związku z tym popieraliście któregoś z kandydatów w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich? – Nasza konstytucja i statut zabraniają zabierania w ramach zakonu stanowiska w sprawach polityki: nie wyrażamy jako organizacja poparcia dla żadnych kandydatów na urzędy publiczne. Jednakże często wypowiadamy się w kwestiach szczególnie ważnych dla katolików – na przykład dołączyliśmy się do Konferencji Biskupów USA i Kanady w proteście przeciwko legalizacji małżeństw osób tej samej płci, a także popieramy prawo ograniczające lub zakazujące aborcji. Na nasze doroczne konwencje zapraszamy przywódców państw, w których działa nasza organizacja do przekazania nam swoich uwag. Prezydent Bush osobiście uczestniczył w naszej konwencji w Dallas w Teksasie, która odbyła się w sierpniu 2004 roku, ale był tam w charakterze głowy państwa, a nie kandydata na prezydenta.
Rycerze Kolumba nie tylko mają swobodę wyboru partii politycznej, do której chcą należeć, ale są zachęcani przez naszą organizację do aktywnego życia politycznego. Nasz „Czwarty Stopień”, czyli stopień patriotyczny, sponsoruje akcje zachęcające do głosowania. Zachęcamy każdego obywatela, bez względu na jego poglądy polityczne, żeby wypełnił swój obywatelski obowiązek. Katolików wzywamy, by podczas rozważania kandydatur na urzędy publiczne szczególną wagę przywiązywali do sprawy walki o obronę życia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Z Naczelnym Rycerzem Kolumba w USA Carlem Andersonem rozmawia A. Wysocka