Kiedy podążamy drogą Adwentu, kiedy przygotowujemy się do obchodów Narodzenia Chrystusa, rozbrzmiewa w naszych wspólnotach to wezwanie Jana Chrzciciela do nawrócenia.
To konkretnym postępowaniem w tym życiu decydujemy sami o naszym wiecznym losie. O zmierzchu naszych dni na ziemi, w chwili śmierci, osądzeni zostaniemy na podstawie naszego podobieństwa bądź nie do Dziecięcia, które ma się narodzić w ubogiej grocie w Betlejem, gdyż to Ono jest kryterium miary, jaką Bóg dał ludzkości. Ojciec niebieski, który w narodzinach swego Jednorodzonego Syna ukazał nam swoją miłosierną miłość, wzywa nas, byśmy szli za Nim tak jak On, czyniąc z naszego życia dar miłości.
A owoce miłości są owymi „godnymi owocami nawrócenia”, o których mówi święty Jan Chrzciciel, gdy w chłoszczących słowach zwraca się do faryzeuszy i saduceuszy, którzy wraz z tłumem przyszli do chrztu.
Anioł Pański, 9 grudnia 2007
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Watykanie