W Ewangelii z dzisiejszej niedzieli Jezus zapowiada po raz drugi uczniom swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie.
Ewangelista Marek uwypukla silny kontrast między Jego mentalnością i mentalnością dwunastu Apostołów, którzy nie tylko nie pojmują słów Nauczyciela i odrzucają zdecydowanie myśl o tym, by szedł On na śmierć, ale dyskutują o tym, który z nich może uważać się za „największego”.
Jezus cierpliwie wyjaśnia im swoją logikę, logikę miłości, która staje się służbą aż po dar z samego siebie: „Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich”.
Taka jest logika chrześcijaństwa, która odpowiada prawdzie człowieka stworzonego na obraz Boga, a jednocześnie stoi w opozycji do jego egoizmu, będącego następstwem grzechu pierworodnego.
Każdą osobę ludzką pociąga miłość, którą w ostateczności jest sam Bóg. „Anioł Pański” 24 września 2006
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Watykanie