Znaleźliśmy Mesjasza – to znaczy Chrystusa. J 1,41b
Jan stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «Oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem.
Jezus zaś, odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?» Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi! – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz?»
Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej.
Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «Znaleźliśmy Mesjasza» – to znaczy: Chrystusa. i przyprowadził go do Jezusa.
A Jezus, wejrzawszy na niego, powiedział: «Ty jesteś Szymon, syn Jana; ty będziesz nazywał się Kefas» – to znaczy: Piotr.
Czytaj Pismo Święte w serwisie gosc.pl: biblia.gosc.pl
Ewangelia z komentarzem. Czego szukacie?Znaleźliśmy Mesjasza – to znaczy Chrystusa.
J 1,41b
Czego szukacie? – pyta Jezus uczniów. To pierwsze zdanie Chrystusa wypowiedziane i zapisane w Janowej Ewangelii. Ojciec Gałuszka OP komentuje: „Chrystus pyta, by wzbudzić pragnienie poznania. Zamiast automatycznej odpowiedzi, On proponuje: »Chodźcie i zobaczcie«. Poznawanie Boga jest wejściem w Jego życie i zamieszkaniem z Nim – niematerialną duszą i materialnym ciałem”. Święty Tomasz OP komentuje: „»Chodźcie i zobaczcie«, gdyż mieszkanie Boga może być poznane wyłącznie przez doświadczenie i poza wszelkimi słowami”. Są sprawy i rzeczy – i to te z najwyższej półki życia – które poznaje się jedynie w doświadczeniu namacalnym, dotykalnym, osobistym. Do nich należy doświadczenie Boga.
ks. Jerzy Szymik