Wolę świętych z krwi i kości niż wydumanych, z pomnika. Myślę, że w internetowym plebiscycie „Na kim budować Kościół?” Piotr przepadłby z kretesem.
16.12.2022 11:23 GOSC.PL
W odpowiedzi na artykuły „Naszego Dziennika”.
To, że widząc po raz pierwszy w życiu Jezusa, zareagował krzykiem: „Odejdź ode mnie!”, nie kwestionuje jego świętości.
To, że na górze Tabor kompletnie nie potrafił się zachować i bełkotał coś o namiotach, nie kwestionuje jego świętości.
To, że „na widok silnego wiatru uląkł się i zaczął tonąć”, a później zawstydzony usłyszał: „Czemu zwątpiłeś małej wiary?”, nie kwestionuje jego świętości.
To, że usłyszał (i przyjął „na klatę”) trudne słowa: „Zejdź mi z oczu szatanie!”, nie kwestionuje jego świętości.
To, że nie potrafił odnaleźć się w gąszczu wydarzeń Wielkiego Tygodnia, nie kwestionuje jego świętości.
To, że jako jedyny zaoponował: „Nigdy nie będziesz mi nóg umywał!”, nie kwestionuje jego świętości.
To, że zapewniał: „Nigdy Cię nie zdradzę!”, a dalszy bolesny ciąg już znamy, nie kwestionuje jego świętości.
To, że spał, gdy przerażony Mistrz pocił się krwią, tocząc w ogrodzie walkę na śmierć i życie, nie kwestionuje jego świętości.
To, że odciął Malchusowi ucho, które Jezus po chwili uzdrowił, nie kwestionuje jego świętości.
To że trzykrotnie zaparł się Chrystusa - i choć niedawno wyznawał: „Jesteś Mesjasz, Syn Boga”, nie widział w Nim nawet… człowieka - nie kwestionuje jego świętości.
To, że nie było go na Golgocie i rozdrapywał rany pogrążony w czarnej rozpaczy, nie kwestionuje jego świętości.
To, że w kluczowych momentach dramatu zdezerterował, nie kwestionuje jego świętości.
Myślę, że gdyby dziś ogłoszono plebiscyt, większość internautów głosowałaby za tym, by zbudować Kościół na Janie - wiernym, tym, który jako jedyny z apostołów wytrwał pod krzyżem. Piotr mógłby liczyć na kilkanaście procent głosów zaprzyjaźnionych kółek rybackich.
Bardzo dotyka mnie scena po zmartwychwstaniu. Jezus nie czyni Piotrowi wymówek. Sceneria była identyczna jak przy… ich pierwszym spotkaniu. Fale, jezioro, łodzie, sieć pełna ryb. Piotrowi mogło się wydawać, że przeżywa déjà vu. Jezus, rozmawiając z rybakiem, nie zwraca się do niego: „Piotrze!”, ale wraca do jego pierwotnego imienia: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?”. Tak jakby chciał powiedzieć: „Wybaczam ci wszystko. Nie katuj się ucieczką spod krzyża. Na tobie zbuduję Kościół, nie cofam swojego słowa”.
Marcin Jakimowicz