Święto tygodnia: Wniebowstąpienie Myśl: Różnymi drogami zmierzamy do tego samego miasta.
Dzieje Apostolskie mówią, że Jezus został wzięty do nieba na Górze Oliwnej, położonej nieopodal Jerozolimy. Piszę te słowa w centrum prasowym obsługującym pielgrzymkę papieską do Ziemi Świętej. Z balkonu mogę podziwiać widok na starą i nową Jerozolimę. Pięknie widać stąd także Górę Oliwną, której stoki pokryte są największym żydowskim cmentarzem. Obowiązkowym punktem pielgrzymek do Ziemi Świętej jest spojrzenie z Góry Oliwnej na Starą Jerozolimę – święte miasto żydów, chrześcijan, muzułmanów.
Zastanawiające jest to, że na tak małej przestrzeni znalazły się miejsca święte trzech wielkich religii: Ściana Płaczu, Bazylika Grobu Pańskiego, meczet Skały. Smutne jest to, że zarówno historia, jak i współczesność Jerozolimy pisana jest przez podziały, walki, przelewaną krew. W wąskich uliczkach Starego Miasta co kilka metrów spotyka się żołnierzy pod bronią. Także chrześcijanie żyją tu podzieleni. Raz po raz w Bazylice Grobu Chrystusa wybuchają gorszące kłótnie, włącznie z bijatykami.
Jerozolima uczy dystansu do wszystkich ziemskich form pobożności. Bóg jest ponad nami, religia jest drogą ku Niemu, nie może stawać się celem samym w sobie. Góra Oliwna, wznosząca się nad Jerozolimą, może być symbolem tego, że Bóg góruje nad kościołami, meczetami i synagogami. Benedykt XVI przypominał w Ziemi Świętej, że każdy z nas jest pielgrzymem. „Spoglądamy ku przyszłości, niekiedy z niecierpliwością i trwogą, lecz zawsze z oczekiwaniem i nadzieją”.
Jezus wstępujący do nieba zostawia nam, swoim uczniom, nadzieję. Daje nam obietnicę wiecznego domu, obietnicę Nowej Jerozolimy, miasta pokoju, w którym nie będzie już więcej rywalizacji, przemocy, łez. Różnymi drogami zmierzamy do tego samego miasta. Nasze podziały nie sięgają do nieba. Ta nadzieja pomaga nie ustawać w drodze.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.