Kto porządkuje własne sprawy, ten przyczynia się do zaprowadzania ładuw całym świecie.
Św. Rajmund z Penyafort zasłynął jako wy-bitny profesor prawa kanonicznego. Należał do grona pierwszego pokolenia dominikanów. Urodził się około roku 1170 w pobliżu Barcelony. Tam, w szkole katedralnej, rozpoczął swoją edukację. Około trzydziestego roku życia wyjechał do Bolonii, gdzie zdobył wszechstronne wykształcenie prawnicze. Wrócił do Barcelony, gdzie pomagał św. Piotrowi Nolasco w założeniu Zakonu Najświętszej Maryi Panny Miłosierdzia dla Odkupienia Niewolników. Głównym celem tego nowego zakonu było uwalnianie chrześcijańskich niewolników z rąk muzułmańskich.
Duchowni należący do tego zgromadzenia składali zobowiązanie oddania się w razie potrzeby w niewolę w zamian za przetrzymywanych przez muzułmanów niewolników. Sam Rajmund postanowił jednak zostać dominikaninem i pracować jako profesor prawa. Papież Grzegorz IX, powiadomiony o jego wybitnych umiejętnościach, wezwał go do Rzymu i mianował bliskim współpracownikiem, a także osobistym spowiednikiem. Głównym zadaniem, które powierzył Rajmundowi, było opracowanie jednolitego zbioru dokumentów prawa kościelnego. Papieżowi chodziło o uporządkowanie kościelnych przepisów. Już wcześniej (około 1140 r.) powstała księga – tzw. Dekret Gracjana, który zbierał w jednym dziele rozproszone kościelne teksty prawne, ale od tego czasu pojawiła się spora ilość nowych dokumentów, które trzeba było znowu zebrać w jedną całość.
W ciągu czterech lat Rajmund wywiązał się z powierzonego zadania. Owocem jego pracy były tzw. Dekretały Grzegorza IX, zatwierdzone przez papieża w 1234 roku. Księga opracowana przez Rajmunda była przez długie wieki podstawowym zbiorem prawa kanonicznego. W 1236 r. Rajmund wrócił do Hiszpanii, a dwa lata później został wybrany na generała zakonu dominikanów, drugiego po św. Dominiku. Opracował na nowo konstytucje zakonne. Był spowiednikiem i doradcą króla Aragonii, Jakuba I, a także wielu mężów stanu. Wymówił się od objęcia biskupstwa. Zasłynął także jako autor praktycznego podręcznika teologii moralnej dla spowiedników. Chciał apostołować wśród Maurów i Żydów. Zorganizował studium języka arabskiego dla dominikanów, którzy podejmowali misję wśród Arabów z Hiszpanii i w Afryce. Rajmund, żyjąc bardzo aktywnie, dożył setki. Jego pogrzeb był prawdziwą manifestacją. Wziął w nim udział sam król ze swoim dworem.
Nie znajduję efektownej pointy dla życiorysu średniowiecznego dominikanina. Ale może to jest właśnie najlepsze podsumowanie jego życia: zero efekciarstwa i solidna praca, zgodna ze swoimi zdolnościami, na chwałę Bogu i dla Kościoła. Robienie porządku w księgach, a także w myśleniu i w życiu. Niewątpliwie św. Rajmundowi przyświecała jedna z głównych idei średniowiecza – ordo, czyli porządek, ład. Kto opanowuje chaos, porządkuje własne sprawy, kierując się i rozumem, i wiarą, ten przyczynia się do zaprowadzania ładu w całym świecie. Od czego zacząć? Może od porządku w moim pokoju, na biurku, w szafie…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz