Miłujcie swoich nieprzyjaciół” to jedna z najprostszych i zarazem najtrudniejszych nauk, jakie zostały nam przekazane. Najprostsza, bo zawierająca się w jednym praktycznie zdaniu.
Pozostałe przykłady zachowań, dotyczące nadstawiania drugiego policzka, oddawania szaty, pożyczania bez nadziei na zwrot to tylko rozwinięcie tego jednego, kluczowego dla nauki Chrystusa zdania. Najtrudniejsza, bo żeby ją wprowadzić w życie, muszę się niemalże zaprzeć samego siebie, przekreślić własny interes, postąpić wbrew temu, co siedzi głęboko w mojej naturze.
Zwłaszcza że natura podpowiada mi, bym najpierw pilnował własnego interesu, żebym patrzył nieufnie na tych, którzy są nieufni wobec mnie, a na agresję odpowiadał agresją. W dzisiejszej nauce Jezus proponuje mi stoczenie walki z moim egoizmem.
Czy muszę zachowywać się dokładnie co do litery Ewangelii? Myślę, że jeszcze ważniejsze jest prowadzenie walki z bestią egoizmu, która siedzi we mnie i każe pilnować swego. To chyba jedno z najtrudniejszych wyzwań, przed którym może stanąć człowiek, no ale też nikt nie mówił, że bycie uczniem Chrystusa nie wymaga wysiłku. Ale naprawdę warto ten wysiłek podejmować!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Bąk, dziennikarz, należy do bractwa rycerskiego