Premiera pieśni „Cisza eremity” autorstwa Sylwii Hazboun – autorki bloga Dzisiaj w Betlejem oraz twórczyni muzyki w nurcie chrześcijańskiej muzyki orientalnej.
W najnowszej pieśni Sylwia zabiera nas do Palestyny na Pustynię Judzką, która w pierwszych wiekach była domem dla tysięcy pustelników. Posłuchaj muzycznego rozważania o pustynnym życiu eremitów!
Eremita czyli pustelnik
Chrześcijaństwo zrodziło się na Wschodzie. To tam miała miejsce większość wydarzeń biblijnych. Tam też żyły pierwsze wspólnoty chrześcijańskie bezpośrednio kontynuujące to, co rozpoczęli Apostołowie. Tam narodziła się muzyka chrześcijańska, która później trafiła do europejskich kościołów. Tam również kształtowały się początki życia monastycznego. Właśnie ono było najściślej związane z pustynią – początkowo nie tylko symbolicznie, ale także dosłownie. Pierwsi pustelnicy szukali odosobnienia w skalistych grotach od Egiptu, przez Palestynę i Syrię aż po Turcję. Dziś możemy czerpać z duchowego dziedzictwa, które po sobie zostawili. Ich życie jest bowiem wyjątkowym świadectwem, iż „Bóg sam wystarczy”, a tajemnice wiary i miłości są tak głębokie, iż można ich poszukiwaniu poświęcić całe życie.
Sylwia Hazboun na co dzień zajmuje się tworzeniem muzyki, a jej pasją są bliskowschodnie korzenie chrześcijaństwa. To dlatego w jej pieśniach pojawił się również motyw pustyni.
- „Ciszę eremity” napisałam początkowo z myślą, aby znalazła się na mojej drugiej płycie – zdradza Sylwia. – Czułam jednak, że pieśń nieco odstaje od pozostałych, których głównym motywem jest Jerozolima. Ponadto, musiałam odłożyć w czasie rozpoczęcie prac nad całą płytą. Dlatego postanowiłam nagrać tylko „Ciszę eremity” oraz stworzyć do niej wideoklip… na Pustyni Judzkiej.
„Te kamienie pamiętają ciszę eremity”
Pustynia Judzka to miejsce, gdzie życie w odosobnieniu prowadził Jan Chrzciciel, gdzie Chrystus modlił się i pościł przez 40 dni oraz które w kolejnych wiekach stało się domem dla tysięcy pustelników. Mieszkali w kamiennych grotach – niektórzy w całkowitym odosobnieniu, inni w prowizorycznych wspólnotach zwanych ławrami, a jeszcze inni tworząc typowo wspólnotowe klasztory.
- Miałam marzenie, aby klip pieśni „Cisza eremity” był nagrany w miejscu, które pamięta pierwszych eremitów – opowiada Sylwia. – Wraz z mężem spotkaliśmy się w Betlejem z inżynierem dźwięku oraz innymi lokalnymi twórcami. Wspólnie nagraliśmy pieśń, a następnie wyruszyliśmy na Pustynię Judzką, w okolice klasztoru św. Saby, gdzie powstał wideoklip pieśni.
Projekt pomogli sfinansować obserwatorzy bloga Dzisiaj w Betlejem, którzy dzięki treściom i muzyce dostępnej na blogu mogą pogłębiać swoją wiarę oraz wiedzę na temat Ziemi Świętej i bliskowschodniej historii chrześcijaństwa.
Posłuchaj pieśni „Cisza eremity”:
CISZA EREMITY | Sylwia Hazboun (Official video)