Wychowaniem seksualnym zajmuję się od lat 29. Jestem autorką i współautorką programów i podręczników pt. „Wędrując ku dorosłości” na wszystkie poziomy edukacyjne.
Przez 3 lata pracowałam w MEN przy wdrażaniu „wychowania do życia w rodzinie”, dlatego czuję się kompetentna, aby zabrać głos w sprawie „seksu obowiązkowego” (GN nr 9/2009). Wytworzyła się swoista prasowa nagonka na nauczycieli WdŻwR (że się czerwienią, że boją się rozmawiać z młodzieżą na „te” tematy, itd.). Można z liberalnej prasy wywnioskować o naciskach na MEN, aby wprowadziło permisywny (zachodni) typ edukacji seksualnej. Na szczęście obecne władze MEN utrzymały dotychczasowe dobre, bo prorodzinne podstawy programowe. Ugrupowania feministyczne brakiem tych zmian zostały widać mocno poirytowane.
Druga sprawa to „obowiązkowe” lekcje z wychowania do życia w rodzinie. Należy się tu wyjaśnienie: są obowiązkowe tylko dla dyrektora szkoły. Nie są natomiast obowiązkowe dla rodziców – zapis respektuje prawa rodziców, pozostawiając im decyzję. Zgadzam się, że tylko niektórzy rodzice będą świadomi wagi tych zajęć (wspierających ich rolę, albo też demoralizujących). Dlatego mam nadzieję, że ministerstwo utrzyma w rozporządzeniu zapis o obowiązkowych spotkaniach nauczycieli WdŻwR z rodzicami. Istotny jest również wpis na świadectwie (minister Łybacka zniosła go i przez to zajęcia utraciły rangę).
Reasumując: dobrze prowadzone zajęcia z wychowania do życia w rodzinie to duża szansa dla szkoły i rodziców we wspieraniu dzieci i młodzieży w ich rozwoju nie tylko intelektualnym, ale również psychicznym, emocjonalnym i moralnym. Większość nauczycieli ukończyła kursy kwalifikacyjne (również zajęcia z antropologii i NPR) albo studia podyplomowe na uczelniach katolickich: KUL, Łomianki, PAT w Krakowie, Uniwersytet Opolski (Wydział Teologiczny) itd. Nie było natomiast w tym roku naboru na UW na wychowanie seksualne u prof. Izdebskiego. Ta ostatnia sprawa również poirytowała feministki i liberałów. Wiadomo – od nauczyciela właściwie najwięcej zależy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Teresa Król