Jestem po operacji serca, wiem, co to ciężka choroba i cierpienie. Dlatego szczególnie przeżywam ostatnią chorobę Ojca Świętego. Jest godne podziwu, że tak cierpliwie znosi swój krzyż.
Wiara, nadzieja i miłość, które łączą wszystkich wierzących z Papieżem, dają moc wytrwania także nam, pacjentom, przebywającym obecnie w uzdrowisku w Nałęczowie.
Jest nas tu wielu chorych z różnych regionów Polski, leczących schorzenia serca. Z postawy Ojca Świętego czerpiemy wzór do naśladowania i łączymy się z Nim duchowo.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Władysław Markowski, Lublin