Wielki Post 2009 - pycha Pan skierował do mnie te słowa: Synu człowieczy, podnieś lament nad królem Tyru i powiedz mu: Tak mówi Pan Bóg: Byłeś odbiciem doskonałości, pełen mądrości i niezrównanie piękny.
Mieszkałeś w Edenie, ogrodzie Bożym; okrywały cię wszelkiego rodzaju szlachetne kamienie (…) a ze złota wykonano okrętki i oprawy na tobie, przygotowane w dniu twego stworzenia. Jako wielkiego cheruba opiekunem ustanowiłem cię na świętej górze Bożej, chadzałeś pośród błyszczących kamieni. Byłeś doskonały w postępowaniu swoim od dni twego stworzenia, aż znalazła się w tobie nieprawość.
Pod wpływem rozkwitu twego handlu wnętrze twoje napełniło się uciskiem i zgrzeszyłeś, wobec czego zrzuciłem cię z góry Bożej i jako cherub opiekun zniknąłeś spośród błyszczących kamieni. Serce twoje stało się wyniosłe z powodu twej piękności, zanikła twoja przezorność z powodu twego blasku. Rzuciłem cię na ziemię, wydałem cię królom na widowisko.(…) Sprawiłem, że ogień wyszedł z twego wnętrza, aby cię pochłonąć, i obróciłem cię w popiół na ziemi na oczach tych wszystkich, którzy na ciebie patrzyli. Wszystkie spośród narodów, które cię znały, zdumiały się nad tobą. Stałeś się dla nich postrachem. Przestałeś istnieć na zawsze”. (Ez 28,11-19)
To cytat, który od lat robi na mnie największe wrażenie. To biblijny opis upadku szatana. W historii upadku króla Tyru Ojcowie Kościoła widzieli opis grzechu króla demonów. To on był „wielkim cherubem”, on przechadzał się po Edenie. Był odbiciem doskonałości. Czym zawinił? Uwielbił piękno w sobie. Zachwycił się swą samowystarczalnością. Zaślepiła go pycha. Serce jego stało się wyniosłe z powodu… piękności. Często w czasie spotkań wspólnoty czytaliśmy biblijne słowa o wycięciu rosłego cedru.
Został zrównany z ziemią, choć przecież czerpał wodę z rajskich źródeł, karmił się Słowem Boga, odbijał chwałę Najwyższego, a w jego gałęziach ptaki powietrzne (Biblia tak nazywa aniołów) budowały swe gniazda! Był tak doskonały, że „zazdrościły mu nawet inne drzewa Edenu” (czy można znaleźć lepszą metaforę?). Został strącony „ponieważ tak wysoko wyrósł, a wierzchołek swój podniósł aż do chmur i serce jego wbiło się w pychę z powodu własnej wielkości” (Ez 31,10).
Bardzo podobna historia…
Na ilustracji: Dama przegląda się w lustrze. Zajęta podziwianiem swego odbicia nie dostrzega, że zwierciadło jest podtrzymywane przez demona. To symbol grzechu pychy. Żeby nie było co do tego wątpliwości artysta napisał na dole obrazu słowo „superbia”, oznaczające po łacinie pychę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz