Wczorajszy atak nożownika, w wyniku którego ciężko ranny został kierowca bp. Roberta Chrząszcza prawdopodobnie wymierzony był w kierunku przypadkowej ofiary. Jak nieoficjalnie dowiedziała się KAI w źródłach policyjnych, wiele wskazuje na to, że sprawca nie znał poszkodowanego i nie łączył go w żaden sposób z Kościołem. Samo wydarzenie miało miejsce kilkadziesiąt metrów od kaplicy. Biskup nie był przy nim obecny, gdyż odprawiał w tym czasie Mszę św.
Do napadu na kierowcę biskupa pomocniczego archidiecezji krakowskiej Roberta Chrząszcza doszło wczoraj przed godziną 15 w Myślenicach. Bp Chrząszcz przyjechał do Myślenic na wizytę kanoniczną do parafii św. Franciszka w Asyżu. Najpierw odprawił Eucharystię w kościele na Zarabiu Myślenicach, a następnie przyjechał na Mszę św. o godz. 14.30 do kaplicy na Chełmie pw. Podwyższenia Krzyża Świętego.
Jak ustaliła nieoficjalnie KAI, w czasie gdy bp Chrząszcz sprawował Mszę św. kierowca czekał na niego spacerując kilkadziesiąt metrów od kościoła, przy boisku sportowym. Tam doszło do ataku ze strony 30–letniego mieszkańca Myślenic. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Zadał kierowcy kilka ciosów ostrym narzędziem i uciekł, ale policji udało się go zatrzymać. Z materiałów sprawy wynika, że nie znał ofiary, nie wiedział, że jest to kierowca biskupa i nie miał świadomości, że biskup znajduje się w kościele. Wcześniej nie miał konfliktów z prawem.
Na razie nieznane są motywy napadu.
Śledztwo w sprawie prowadzi prokuratura rejonowa w Myślenicach. Obecnie zatrzymany mężczyzna przebywa w Krakowie. Przewieziony zostanie do prokuratury w Myślenicach, gdzie zostaną mu postawione zarzuty.
Kierowca biskupa Chrząszcza został w stanie ciężkim z poważnymi obrażeniami przewieziony do szpitala. Dyrektor szpitala powiatowego w Myślenicach Adam Styczeń potwierdził wieczorem, że pacjent przeszedł operację. Jego stan jest ciężki, ale stabilny.
Informacja o brutalnym ataku dotarła do biskupa i wiernych uczestniczących w Eucharystii w kaplicy pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Wg informacji przekazanej przez osoby obecne w kościele, wierni podczas Mszy św. podjęli modlitwę za rannego kierowcę.