To nie przeciwnik odchodzi, lecz przeganiają go za wielką cenę Ukraińcy. Tak, jak wcześniej na wschodzie w obwodzie charkowskim, a jeszcze wcześniej na północy - w obwodach kijowskim, sumskim i czernihowskim - powiedział w czwartek wieczorem prezydent Wołodymyr Zełenski.
"To wszystko, co dzieje się teraz, osiągnięto w ciągu miesięcy brutalnej walki. Poprzez odwagę, ból i straty" - powiedział Zełenski w wieczornym wystąpieniu, odnosząc się do nabierającej tempa kontrofensywy ukraińskiej w obwodach chersońskim i mikołajowskim na południu kraju. https://t.me/V_Zelenskiy_official/3956
"Musimy przejść całą drogę - na polu walki i w dyplomacji, żeby na naszej ziemi, na całej uznanej międzynarodowo granicy - były nasze, ukraińskie flagi. I nigdy więcej żadnych trzykolorowych flag wroga. Tak się stanie" - powiedział Zełenski.
Prezydent Ukrainy potwierdził wyzwolenie miejscowości Kałyniwske, Bobrowyj Kut, Jewheniwka, Kociubynske, Snihuriwka. Wcześniej dowódca naczelny gen. Walerij Załużny powiedział, że od 1 października siły ukraińskie wyzwoliły 41 miejscowości i w sumie blisko 1400 km2.
OGLĄDAJ relację na bieżąco: Atak Rosji na Ukrainę
Władze potwierdziły w piątek wyzwolenie w ciągu doby 12 miejscowości. W sieciach społecznościowych pojawiają się kolejne - na razie niepotwierdzone - informacje o wyzwalanych terenach wokół Chersonia.
W środę rosyjskie władze wojskowe poinformowały o decyzji wycofania wojsk okupacyjnych z prawobrzeżnej części obwodu chersońskiego. Strona ukraińska nie potwierdza tej informacji, zaznaczając, że duże zgrupowanie rosyjskich wojsk wciąż znajduje się na prawym brzegu Dniepru.
Przeczytaj: ISW: Bitwa o Chersoń jeszcze się nie skończyła, wojska rosyjskie weszły w fazę odwrotu