Francisco de Zurbarán, "Chrystus błogosławiący", olej na płótnie, 1638, Muzeum Prado, Madryt
Ten prosty obraz nie opowiada żadnej historii, a jednak mówi nam o czymś, co jest najważniejsze.
Jezus patrzy prosto na nas i prawą ręką wykonuje gest błogosławieństwa. Każdy widz może więc słusznie interpretować ten gest jako skierowany do siebie. Lewa ręka Zbawiciela jest jednak położona na symbolicznym przedstawieniu Ziemi. Chrystus błogosławi więc całemu światu: wszystkim ludziom jednocześnie, a zarazem każdemu z osobna.
Kluczowe znaczenie w dziele Francisco de Zurbarána ma krzyż. Co prawda jest on uważany za zwyczajowy atrybut błogosławiącego Jezusa, tu jednak dodatkowo wydaje się wyrastać z ziemskiego globu, co sugeruje, że ofiara na krzyżu była konieczna z powodu ludzkich grzechów. Można więc powiedzieć, że obraz jest symbolicznym przedstawieniem zbawczej śmierci Chrystusa. Czerwona barwa szaty Zbawiciela przypomina o Jego męczeństwie.
Artysta umieścił Jezusa na neutralnym, ciemnym tle, rozjaśnionym tylko poświatą wokół głowy. Chciał bowiem, by nic niepotrzebnego nie rozpraszało uwagi widza. W rezultacie powstał obraz, w którym każdy szczegół ma znaczenie symboliczne.
Tego typu wizerunki Chrystusa często powstawały na prywatne zamówienie arystokratów lub bogatych mieszczan i ozdabiały ściany ich komnat, służąc umacnianiu pobożności domowników. Ten też pozostawał w rękach prywatnych aż do 1980 r., kiedy to trafił do zbiorów madryckiego Museo del Prado. Obraz został podpisany i datowany przez artystę w lewym dolnym rogu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Leszek Śliwa