Rishi Sunak siedem lat po wejściu w świat polityki dotarł do pozycji premiera. Teraz będzie firmować swoim nazwiskiem politykę oszczędności w czasie kryzysu ekonomicznego i rekordowo niskie notowania Partii Konserwatywnej.
Nowy premier Wielkiej Brytanii, pytany o pozapolityczne zainteresowania, deklaruje się jako fan „Gwiezdnych wojen” (ma kolekcję mieczy świetlnych) oraz kibic piłkarskiego klubu Southampton. Na stanowisku premiera czekają go wyzwania większe niż stojące przed rycerzami Jedi czy piłkarzami tej drużyny, którzy wloką się w ogonie tabeli ligi angielskiej. Sunak to doskonale wykształcony polityk, sprawdzony w trudnych realiach walki z pandemią. Nie brakuje jednak głosów, że podjął się politycznej misji samobójczej. W pierwszych tygodniach po objęciu urzędu będzie musiał podjąć decyzje, jakie oszczędności wprowadzić, by załatać szacowany na 40 miliardów funtów deficyt budżetowy Wielkiej Brytanii. A to tylko pierwsza pozycja z listy wyzwań. Rządzić będzie w warunkach postępującej dekompozycji Partii Konserwatywnej. Jeżeli nie uda mu się uzdrowić brytyjskiej gospodarki, przejdzie do historii jako winny rekordowej porażki wyborczej torysów, którzy w tej chwili tracą w sondażach 30 punktów procentowych do Partii Pracy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Legutko