Franz Josef Mangoldt „Alegoria Umiarkowania”, stiuk na metalowym szkielecie, 1734–1738, Sala Książęca dawnego opactwa cystersów, Lubiąż
Z rogiem wypełnionym owocami przedstawiano zwykle personifikację obfitości. Czemu więc Franz Josef Mangoldt, rzeźbiąc alegorię umiarkowania, włożył jej w ręce te symbole dostatku? Zwróćmy uwagę, że jeden z tych rogów jest skierowany w dół. Trzymająca go kobieta wysypuje jego zawartość na ziemię. Jeden róg obfitości wystarczy jej w zupełności.
Na obrazach i rzeźbach przedstawiających alegorie czterech cnót kardynalnych (roztropność, umiarkowanie, sprawiedliwość i męstwo) właśnie umiarkowanie rozpoznać najtrudniej. Nie można wskazać przedmiotu, który byłby oczywistym atrybutem tej cnoty. Czasem była to klepsydra lub lejce, częściej jednak artyści wybierali inną drogę. Miecz wyciągnięty z pochwy mógł oznaczać męstwo, a schowany – właśnie umiarkowanie. Podobną wymowę mają widoczne powyżej dwa rogi obfitości.
Jeszcze częściej niż kojarzące się z pogańską mitologią rogi obfitości symbolem umiarkowania bywały dzbany z wodą i winem. „Mało bowiem wartości ma picie samego wina, a tak samo również wody, natomiast wino zmieszane z wodą jest miłe i sprawia wielką przyjemność”(2 Mch 15, 39) – czytamy w Drugiej Księdze Machabejskiej. Rozcieńczanie wina wodą już od starożytności oznaczało umiarkowanie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Leszek Śliwa