Ważą się dalsze losy integracji europejskiej. W centrum debaty znalazła się Karta Praw Podstawowych. Jako część nowych regulacji unijnych może stworzyć wiele zagrożeń.
Dwudziestego trzeciego lipca w Brukseli rozpoczęła się konferencja międzyrządowa z udziałem wszystkich ministrów spraw zagranicznych państw unijnych, którzy do października br. mają przygotować tzw. traktat reformujący. Zastąpi on odrzuconą konstytucję europejską. Jego integralną częścią jest Karta Praw Podstawowych. Dość szczególny i wieloznaczny to dokument. Przyjęty został przez Radę Europy w grudniu 2000 r., w czasie szczytu w Nicei.
Idea szlachetna, ale…
Idea opisania i skodyfikowania wszystkich najważniejszych praw człowieka pojawiła się tuż po II wojnie światowej. Międzynarodowa społeczność zareagowała w ten sposób na potworne zbrodnie, których dopuścił się reżim nazistowski. O sowieckich taktownie milczano, gdyż Stalin był pożądanym sojusznikiem, którego nie należało drażnić. Uznano, że należy stworzyć zbiór podstawowych zasad, które miały obowiązywać na całym świecie i chronić ludzi przed tyranią i prześladowaniami. Z tych pobudek powstała Deklaracja Praw Człowieka, uchwalona 10 grudnia 1948 r. przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Jej znaczenie było jednak tylko symboliczne. Nikogo do niczego konkretnie nie zobowiązywała. Nawiązano do niej także w Europie Zachodniej, gdzie w 1950 r. powstała Europejska Konwencja Praw Człowieka. Miała ona praktyczne skutki, gdyż przyczyniła się do powstania Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Skargi do niego mogą składać zarówno państwa, jak i osoby indywidualne. Twórcy Karty Praw Podstawowych poszli jednak znacznie dalej niż ich poprzednicy.
Manifest cywilizacyjny
Zakładano, że Karta będzie zbiorem podstawowych praw obywatelskich, wpisanych do innych aktów prawnych państw członkowskich Unii. Miała stanowić zrąb przyszłego prawa unijnego. Tymczasem powstał manifest cywilizacyjny, preferujący socjalne rozwiązania społeczne oraz liberalizm światopoglądowy. W tym kontekście zrozumiały był także zaciekły opór promotorów Karty przeciwko jakiejkolwiek wzmiance w preambule o roli chrześcijaństwa w życiu publicznym zjednoczonej Europy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski