Sędzia Francisco Javier Borrego Borrego złożył oficjalne zdanie odrębne do wyroku Trybunału w Strasburgu. Oto fragmenty tego dokumentu:
Trybunał „pragnie odnotować, że pomiędzy lekarzami skarżącej powstała rozbieżność zdań”. (…) Z jednej strony ośmiu specjalistów jednomyślnie oświadczyło, że nie stwierdzili żadnego zagrożenia lub związku pomiędzy ciążą i porodem a pogorszeniem się wzroku skarżącej. Z drugiej strony lekarka pierwszego kontaktu wystawiła zaświadczenie tak, jakby była specjalistką w trzech dziedzinach medycyny: ginekologii, okulistyce oraz psychiatrii, i w mętnej opinii zaleca przerwanie ciąży.
(…)
Wniosek Trybunału co do naruszenia Konwencji oparty jest na następującym rozumowaniu:
Po pierwsze Trybunał przywiązuje duże znaczenie do obaw skarżącej, mimo że obawy te nie zostały potwierdzone, a co więcej, okazały się bezpodstawne.
Po drugie Trybunał podejmuje próbę porównania jednomyślnej opinii ośmiu specjalistów z odosobnioną i mętną opinią lekarza pierwszego kontaktu.
Po trzecie Trybunał dyskredytuje polskich lekarzy specjalistów.
I w końcu wyrok idzie zbyt daleko, ponieważ zawiera wskazania dla polskich władz dotyczące „wprowadzenia ustawodawstwa określającego zasady dostępu do zgodnych z prawem zabiegów przerywania ciąży”.
(…)
Prawdą jest, że w niniejszej sprawie powstał spór. Z jednej strony mamy polskie prawo, jednomyślną opinię lekarzy specjalistów oraz potwierdzony brak związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy porodem a pogorszeniem się wzroku skarżącej. Z drugiej strony mamy obawy skarżącej. (…) Według Trybunału, Państwo powinno było chronić skarżącą, pomimo obowiązującego prawa krajowego i opinii medycznych, ponieważ skarżąca obawiała się.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.