Sejm odrzucił projekt prawa zakazującego zapłodnienia in vitro. Przeciwko niemu głosowali głównie posłowie PO.
Pierwsza sejmowa debata na temat sztucznego zapłodnienia zakończyła się odrzuceniem projektu Komitetu Contra in Vitro, całkowicie zakazującego tej metody, co postuluje Kościół. Jednak to nie koniec batalii o prawne uporządkowanie kwestii bioetycznych. W najbliższych tygodniach odbędzie się w Sejmie debata nad pięcioma innymi projektami ustaw w tej sprawie, dwa z nich wychodzą naprzeciw nauczaniu Kościoła. Posłowie, którzy je opracowali, zgodnie apelują o mobilizację środowisk chrześcijańskich, bowiem ich przyjęcie może napotkać w tym Sejmie olbrzymi opór.
Sejm: „nie” dla Contra in Vitro
– Nam chodzi o to, aby uznać metodę in vitro za niedopuszczalną moralnie, proszę potraktować nasz projekt jako moratorium na sztuczne zapłodnienie – tłumaczył posłom w czasie debaty mec. Ludwik Skurzak, wiceprzewodniczący Komitetu Contra in Vitro. Nie ukrywał, że regulacja wychodzi z nauczania Kościoła katolickiego. Projekt wprowadzał całkowity zakaz in vitro, a także sankcje karne za jego złamanie czy handel ludzkimi embrionami lub eksperymenty na nich. Posłowie jednak nie podzieli poglądów ponad 160 tysięcy Polaków – tyle bowiem podpisów udało się zgromadzić pod regulacją. – Wnioskuje o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu – zgłosiła posłanka Małgorzata Kidawa-Błońska w imieniu klubu Platformy Obywatelskiej.
Przyjęcie tego wniosku oznaczałoby koniec prac w parlamencie nad tą propozycją. Takie stanowisko PO poparł klub lewicy. Przeciwko było Prawo i Sprawiedliwość oraz Polskie Stronnictwo Ludowe. – To ważny przejaw aktywności Polaków, trzeba docenić tych ludzi i skierować projekt do komisji – apelowała w imieniu PiS Elżbieta Rafalska. A niezrzeszony Jan Filip Libicki zwracał uwagę, że partia, która ma w nazwie „obywatelska” kolejny raz, po odrzuceniu projektu ustanowienia dnia wolnego w święto Trzech Króli, występuje przeciwko inicjatywom zwykłych obywateli. Wśród argumentów przeciwko projektowi pojawiły się uwagi, że kary za złamanie zakazów są zbyt duże, do tego nie reguluje on innych kwestii bioetycznych. Nie zabrakło też ataków ideologicznych. – To zderzenie fundamentalizmu z postępem – krytykował poseł klubu lewicy Bartosz Arłukowicz.
Mec. Skurzak prosił posłów, aby chociaż skierowali projekt do komisji. Bezskutecznie. Parlamentarzyści z Platformy i lewicy nie dali tej regulacji żadnych szans. 244 posłów, w tym 178 z PO, 37 z lewicy, 11 z PiS, 6 z PSL, głosowało za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu, co oznacza, że projekt Contra in Vitro został przez nich odrzucony. Za tym, aby projekt trafił do sejmowej komisji było 162 posłów z PiS oraz PSL, 10 się wstrzymało od głosu. – Platforma wprost wypowiedziała się przeciwko nauczaniu Kościoła – skomentował dla „Gościa” wynik głosowania mec. Skurzak.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Bogumił Łoziński