Co szóste niemieckie dziecko dorasta bez jednego z rodziców. Od początku lat 70. liczba samotnych matek w tym kraju wzrosła trzykrotnie.
W Berlinie odsetek tzw. niepełnych rodzin sięga aż 50 proc. W skali całych Niemiec liczbę samotnych ojców i matek szacuje się na ponad półtora miliona. Niemcy zaczynają coraz bardziej niepokoić się kryzysem rodziny. Jak podaje tygodnik „Der Spiegel” (16.02.2009), aż 40 proc. samotnych matek i ojców utrzymuje się z pomocy socjalnej.
Samotna matka show
Oglądając programy niemieckich telewizji komercyjnych, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że w kraju Angeli Merkel samotne macierzyństwo jest, obok kryzysu gospodarczego, tematem numer jeden. Fenomen dotyczący 18 proc. społeczeństwa zajmuje tu większość czasu antenowego. Konstrukcja jest zawsze taka sama: główna bohaterka to matka, w objęciach dziecko (lub kilkoro dzieci) – ojca brak. Kobieta opowiada o kłopotach materialnych, trudnościach wychowawczych, braku perspektyw. Kamera towarzyszy kobiecie przez kilka dni, rejestrując jej emocje i przedsięwzięcia.
I tak matka pięciorga dzieci, z których każde ma innego ojca, przeżywa załamanie nerwowe. Najstarsze dziecko, jedenastoletni chłopiec, na własne życzenie trafia do ośrodka opiekuńczego. Twierdzi, że tam ma chociaż spokój i regularne posiłki. Matka walczy o syna, przyrzeka, że się poprawi, że będzie częściej gotować i pójdzie do pracy. Obiecuje przeprowadzkę do większego mieszkania. Poszukiwania pracy kończą się fiaskiem, bo kobieta ma tylko świadectwo ukończenia szkoły podstawowej. Nikt też nie kwapi się, by wynająć bezrobotnej matce pięciorga dzieci większe lokum.
Następna historia: nastolatka, samotna matka, ojciec dziecka w więzieniu. Mówi do kamery, że lubi szybko zarobione pieniądze przy minimalnym nakładzie pracy. Dziewczyna tłumaczy, że zrobi wszystko dla swojego dziecka. Zabiera wózek z niemowlęciem i idzie na sesję zdjęciową, na której pozuje nago. Od czasu do czasu opuszcza „plan zdjęciowy” i biegnie do sąsiedniego pokoju uspokoić płaczącego chłopczyka. Gotowe już fotografie pokazuje swojemu ojcu, chce się pochwalić. Ojciec jest blady jak ściana. Kolejna samotna matka to też nastolatka. Ściga po Berlinie domniemanego ojca dziecka, kiedy go już znajduje, ten żąda przeprowadzenia testu genetycznego potwierdzającego ojcostwo. Dziewczyna nie potrafi poprawnie się wysłowić, jest wulgarna i odpychająca.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Olga Doleśniak-Harczuk, korespondentka „Gościa” z Niemiec