Jeszcze 20 lat temu na hasło: „Polska do NATO” większość poważnych polityków stukała się w czoło.
Dziś wszyscy są zgodni, że ten kierunek był jedynym możliwym. Przypomnijmy, jak przebiegała nasza inte-gracja z Sojuszem Północnoatlantyckim.
Marzec 1990 – minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski składa wizytę w kwaterze głównej NATO. Nikt na Zachodzie nie mówi oficjalnie, że państwa byłego bloku sowieckiego mogłyby stać się członkami NATO. Obowiązuje hasło „Nie drażnić ZSRR”.
Lipiec 1991 – prezydent Lech Wałęsa w Brukseli: gwarancje naszego bezpieczeństwa są w NATO.
Grudzień 1991 – premier Jan Olszewski w sejmowym exposé: będziemy zacieśniać nasze stosunki z NATO, Sojusz jest filarem naszego bezpieczeństwa.
Marzec 1992 – Wałęsa w Niemczech: stwórzmy „NATO bis” – samodzielną organizację państw środkowo-europejskich. W tym samym miesiącu sekretarz generalny Sojuszu Manfred Wörner deklaruje w Polsce: drzwi do NATO są otwarte.
Czerwiec 1993 – USA nadal ostrożne: rozszerzenie NATO o kraje Europy Centralnej to sprawa dalekiej przyszłości.
Sierpień 1993 – prezydent B. Jelcyn zapewnia w Warszawie: Rosja nie będzie sprzeciwiać się członkostwu Polski w NATO. Kilka dni później zmienia zdanie i wysyła list ostrzegawczy do przywódców Sojuszu. Jednocześnie USA ogłaszają Partnerstwo dla Pokoju – program ścisłej współpracy z krajami postsowieckimi.
Lipiec 1994 – Bill Clinton w Warszawie: rozszerzenie NATO jest już tylko kwestią czasu.
Październik 1996 – Clinton: przyjęcie do NATO powinno nastąpić najpóźniej w 1999 roku, w 50. rocznicę utworzenia Sojuszu.
Luty 1998 – zaczyna się proces ratyfikacji przystąpienia Polski, Czech i Węgier do NATO.
18 lutego 1999 – Sejm przegłosował ustawę ratyfikującą przystąpienie Polski do NATO.
12 marca 1999 – w miejscowości Independence w USA ministrowie spraw zagranicznych Polski, Węgier i Czech przekazują protokoły przyjęcia do NATO amerykańskiej sekretarz stanu Madeleine Albright.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina