Podwyżka VAT-u na ubranka i buciki dziecięce będzie kosztować 10 milionów polskich rodzin 2,4 mld zł. I to w chwili, gdy Polki rodzą najmniej dzieci w Europie
Wszyscy przejmują się wysoką ceną paliwa. I słusznie. Ale przecież koszty utrzymania dzieci mają znacz-nie dalej idące skutki. Wysokie – spowodują problemy demograficzne, przy których koszty benzyny będą wydawać się śmiesznie małe – ocenia Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha.
Moje drogie dzieci
W Belgii mówi się: jedno dziecko – jeden dom. Ale w Polsce nie istnieją żadne wieloletnie dane pozwalające na wyliczenie pełnych kosztów wychowania dziecka. Analitycy Centrum oszacowali więc koszt wychowania jednego dziecka do osiągnięcia dwudziestego roku życia. Policzyli, że średnio kosztuje to ok. 160 tys. zł, a przy dwójce dzieci – 280 tys. zł. W przypadku rodzin z trójką dzieci koszty te wynoszą około 376 tys. złotych, a dla rodziny z czwórką pociech – około 472 tys. złotych. – Ale to kalkulacja tylko kosztów minimalnych. Rzeczywiste bywają znacznie wyższe. Jeśli dodamy koszty utrzymania i kształcenia na studiach, to należałoby zwiększyć te sumy o co najmniej 50 tys. zło-tych na każde dziecko – zastrzega Robert Gwiazdowski. Żeby jednak wydać na trójkę dzieci do 25. roku życia, czyli ukończenia wyższych studiów, 526 tys. zł, pracujący rodzice muszą osiągnąć w ciągu prawie ćwierćwiecza dochody przed opodatkowaniem rzędu 649 tys. zł. Rodzice-podatnicy oddają w tym czasie państwu 123 tys. złotych plus 142 tys. zł VAT-u.
Kurtka na wacie
Do podniesienia VAT-u na artykuły dziecięce z 7 proc. do 22 proc. zmusza Polskę dyrektywa Unii Europejskiej, wprowadzająca obowiązkowo bazową, nie obniżoną stawkę VAT na produkty. W Polsce – 22 proc., a na przykład w Hiszpanii – 16 proc. Ale Wielka Brytania od lat opiera się wprowadzeniu dyrektywy, stosując na produkty dziecięce stawkę zerową. W Polsce, jeśli osoba bez dzieci kupi sobie jacht czy telewizor LCD o przekątnej 50 cali, zapłaci dokładnie taką samą stawkę VAT jak rodzice, którzy muszą kupić dziecku kurtkę przeciwdeszczową lub tenisówki do szkoły. – Polski system podatkowy nie powinien traktować posiadania dzieci jako luksusowej konsumpcji, na którą stać niewielu – podkreśla Gwiazdowski.
Stopień ubóstwa polskich rodzin jest wysoki. Według danych Komisji Europejskiej, Polska przoduje w tym niechlubnym rankingu: pośród wszystkich państw członkowskich UE w Polsce najwięcej, bo aż 29 proc., dzieci żyje w biedzie, a co piąty Polak żyje poniżej progu ubóstwa.
Życie jest prozą
Podwyżka VAT zwiększy koszty utrzymania rodziny z trójką dzieci o 394 zł rocznie. – Wychowanie ma więcej wspólnego z ekonomią niż z romantyzmem. Nie wstydźmy się mówić o kosztach posiadania dzieci, bo inaczej nie uda nam się spiąć naszych domowych budżetów. Na rodzinę trzeba patrzeć jak na mikroprzedsiębiorstwo: wyższe stawki VAT na ubranka i buciki dziecięce będą oznaczać, że ograniczymy wydatki na inne potrzeby dzieci – przekonuje Sylwia Chutnik z fundacji MaMa. Fundacja przystąpiła do koalicji organizacji broniących niższego VAT-u na artykuły dziecięce (www.dziecibezvatu.pl). Przeciętne dziecko potrzebuje kilka par butów rocznie. Średni koszt markowego obuwia to ok. 120 zł. A wielodzietni mają do ubrania wiele nóżek. – Czy to nie dziwne, że na naszych osiedlach wyrasta coraz więcej banków, w których można się zadłużyć, i ciucholandów, gdzie kupuje się za bezcen? Czy dla polskich rodzin nie ma alternatywy? – pyta retorycznie Chutnik, złoszcząc się, że problemy ekonomiczne polskich rodzin są ignorowane.
Nie zabierajcie nam pieniędzy
Zmiana ta byłaby szczególnie niekorzystna dla rodzin rolników, którym wzrostu cen artykułów dla dzieci nie zrekompensuje żadna ulga w podatku dochodowym. Skuteczność programów socjalnych, które miałyby rekompensować ten wzrost, jest mało efektywna. Jak szacują eksperci Instytutu Adama Smitha, z każdych 100 złotych zabranych przez państwo podatnikom, na pomoc potrzebującym trafia nie więcej niż 30–40 zł. Resztę pochłaniają koszty transakcyjne i administracyjne. – Podniesienie stawki VAT na artykuły dziecięce spowoduje w rodzinie pięcioosobowej wzrost kosztów utrzymania dzieci do 20. roku życia o ok. 8 tys. złotych – ocenia mec. Mateusz Karczmarek, doradca podatkowy spółki Modzelewski i Wspólnicy. Co można zrobić? – Na przykład obniżyć w Polsce podstawową stawkę VAT z 22 proc. do stawki na przykład niemieckiej, 15 proc. – podpowiada. – Polskie rodziny są w stanie wychować samodzielnie swoje dzieci: bez becikowego i nieefektywnych dotacji. Ale pod warunkiem, że rząd przestanie im zabierać ich pieniądze w postaci wysokich podatków – twierdzi Andrzej Sadowski z Centrum im. Adam Smitha. – Dla polskich rodzin niższy VAT na artykuły dla dzieci, w tym obuwie dziecięce, to najbardziej efektywny sposób zmniejszania kosztów wychowania dzieci.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Gołąb