Drożej, taniej

Jak będą się kształtowały ceny w 2009 roku? Nie da się dokładnie przewidzieć, co będzie droższe, a co tańsze.

Nie znaczy to oczywiście, że nie wolno próbować. Jedno jest pewne: nie wszystko podrożeje. Niektóre towary mogą nawet stanieć. Prognozowanie cen w dobie kryzysu to niebezpieczne zajęcie. To, że nie wszystko da się przewidzieć, pokazał 2008 rok. W łeb wzięły prawie wszystkie rachuby. Przewidywania mogą być błędne, ale bez prognoz może być jeszcze gorzej.

Żywność
Zamożność społeczeństwa mierzona jest procentem dochodów wydawanych na produkty żywnościowe. To proste. Jedzenie jest pierwszą potrzebą, którą ze swojej pensji czy emerytury zaspokajamy. Jeżeli całe nasze dochody przeznaczane są na jedzenie, znaczy, że zarabiamy na tyle mało, że na nic innego nam nie wystarcza. W Polsce zauważalny jest trend wydawania na jedzenie coraz mniejszej części dochodów. Wciąż daleko nam jednak do krajów Europy Zachodniej. To właśnie skoki cen żywności mogą wpędzić dużą grupę Polaków w finansowe tarapaty. W 2009 roku nie musimy się spodziewać spektakularnych wzrostów cen żywności.

Być może jedynym wyjątkiem są ceny cukru. Te mogą podskoczyć nawet o 20 proc. Dzieje się tak, bo cukier staje się na świecie towarem deficytowym. Więcej się go zużywa, niż produkuje. To wynik tego, że rośliny cukrowe w wielu krajach przeznacza się na produkcję biopaliw. W całej Unii w tym roku za-braknąć może kilku milionów ton cukru. Także w Polsce mamy go za mało. Coraz więcej cukru kupuje-my za granicą, a to oznacza, że na jego cenę wpływ ma kondycja naszej waluty. A ta jest kiepska. Złoty dawno już nie był tak tani.

Nie powinny się zmienić ceny pieczywa. Potaniały zboża (o ponad połowę w porównaniu z okresem sprzed roku), a co za tym idzie – mąka. Niestety, podrożały transport i energia elektryczna. W efekcie cena chleba – przynajmniej do żniw – prawdopodobnie pozostanie na tym samym poziomie. Co będzie później – trudno prognozować. Stanieć powinny wyroby mleczarskie, w tym mleko i masło. Cena mleka w skupie dawno nie była tak niska. Dzisiaj za litr płaci się tam mniej niż 90 groszy. A to może wcale nie być koniec obniżek. Polska produkuje więcej mleka, niż sama zużywa. Musimy się dostosować do sytuacji na rynku międzynarodowym. Niskie ceny mleka na świecie mogą wpędzić nasze mleczarnie w kłopoty. Czy tak się stanie, okazać się powinno w tym roku. Wieprzowina może nieznacznie stanieć, bo szybko spada cena zboża. Trzeba jednak pamiętać, że Pol-ska coraz więcej mięsa kupuje za granicą, gdyż systematycznie spada u nas pogłowie świń. Jeżeli złoty dalej będzie słabł, wieprzowina może nieco zdrożeć, jeżeli będzie się umacniał – mięso potanieje. Wartość złotówki jest obecnie bardzo niska i nie może się obniżać bez końca. Gdy złoty zacznie się umacniać, możemy to odczuć przy zakupie wieprzowiny. Drób w pierwszym półroczu prawie na pewno potanieje. Hodowcy obniżają ceny swoich produktów od wielu miesięcy. Gdy nałoży się na to w pierwszych miesiącach roku spadek zainteresowania konsumentów mięsem, dodatkowy spadek cen drobiu stanie się faktem. Najmniej pewne jest zachowanie cen wołowiny. Te od naszego wejścia do Unii (gdy sporo wzrosły) praktycznie się nie zmieniają. Tak najprawdopodobniej będzie i w tym roku.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Tomasz Rożek