Dostajemy znaki, a wciąż czekamy, uważając, że to za mało

Łk 10, 13-16

Jezus powiedział:

«Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc w worze i popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam.

A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz!

Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który mnie posłał».

Czytaj Pismo Święte w serwisie gosc.pl: biblia.gosc.pl

Czy aż do nieba masz być wyniesione?
Łk 10,15

Kiedy do sali szpitalnej wchodzi ordynator, robi wywiad z pacjentami, którzy dopiero się tam pojawili. Przestrzega wtedy przed tym, co dla człowieka może okazać się zgubne. Mówi na przykład, że jeśli ktoś nie rzuci palenia, nie przestanie nadużywać alkoholu lub nie zmieni stresującego trybu życia czy diety, czeka go zawał i pewnie śmierć. Bardziej dosadnej wskazówki otrzymać się nie da. Niestety wielu pacjentów wraca do szpitala po jakimś czasie, ewentualnie kończy swoją przygodę na tym świecie… Czy nie jest tak również z naszą wiarą? Często dostajemy znaki mówiące o obecności Boga. Więcej dowodów być może już nie otrzymamy, a wciąż leniwie czekamy, uważając, że to za mało.

Przeczytaj Czytania na każdy dzień