Coraz więcej osób kupuje w sklepach typu second-hand, nie tylko z oszczędności. Liczba stacjonarnych punktów co prawda spada, za to boom widać w internecie - czytamy w środę w "Rzeczpospolitej".
Jak podaje gazeta, moda na używane produkty rośnie od lat. "Klienci sięgają po nie nie tylko z powodu szukania oszczędności: motywem jest też moda na niepowtarzalne produkty oraz ochrona środowiska. Sektor odzieżowy to jeden z głównych producentów odpadów, więc kupowanie towarów używanych zamiast nowych może ograniczyć produkcję i zużycie zasobów. Według badania operatora płatniczego Klarna po używane produkty sięgnęło choć raz już 63 proc. badanych klientów" - donosi "Rzeczpospolita".
"A teraz, przy rosnących cenach, sytuacja ekonomiczna zdecydowanie sektorowi sprzyja. Tym bardziej że sprzedaż takich produktów także mocno się zmieniła. Liczba stacjonarnych sklepów spada, i to od kilku lat" - podaje gazeta wskazując, że do sieci uciekają nie tylko sprzedawcy, ale też klienci, co widać po wynikach platform.
"Baza zarejestrowanych użytkowników korzystających z platformy w Polsce wynosi 6,5 miliona. Dla porównania, w zeszłym roku o tej porze było to około 5 mln. Obserwujemy rosnący trend na wszystkich naszych rynkach, na których działamy" - mówi cytowana przez "Rz" Magdalena Szlaz, rzecznik platformy Vinted. "W maju polski rynek został połączony ze społecznościami Słowacji, Czech i Litwy. Łącząc je w ponad 8,5 miliona zarejestrowanych użytkowników, oferujemy naszej społeczności więcej możliwości sprzedaży i zakupów w tej części Europy" - dodaje.
Przeczytaj: Ustawa o wsparciu odbiorców ciepła opublikowana