Właściciele pomp ciepła będą ukarani wysokimi stawkami za energię elektryczną, mimo że wykazali się inwestycją i troską o dobro wspólne - mówił w Radiu eM Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.
Polski Alarm Smogowy napisał list do premiera, w którym apeluje o ochronę dla tych, którzy ogrzewają gospodarstwo przy pomocy energii elektrycznej. Rząd zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że gospodarstwa domowe, które nie zużyją w przyszłym roku więcej niż 2000 kWh nie zapłacą więcej za prąd. Ci, którzy przekroczą ten próg muszą się liczyć z nową, wyższą taryfą. - Dostaliśmy list od emerytki z Krakowa, która ogrzewa tylko jedno pomieszczenie i rocznie zużywa 5000 kWh. Taka emerytka, która za ogrzewanie prądem płaci bardzo dużo, zostanie skazana na podwyższone ceny energii - powiedział w Radiu eM, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.
Organizacja postuluje w liście do premiera, by limit został podwyższony do 6000 kWh. - To niezbędne dla osób, które ogrzewają się prądem z konieczności, ale też w przypadku osób, które mają pompy ciepła - powiedział Piotr Siergiej. Sejm ma się zająć regulacjami w tej sprawie jeszcze we wrześniu.
AKTUALZACJA:
Radio eM