Wielka demonstracja w Pradze, która połączyła Czechów obawiających się rosnących kosztów życia i przeciwników wspierania Ukrainy, zapowiada niepokojący trend protestów, które jesienią czekają Europę.
Skala demonstracji, która odbyła się w stolicy Czech 3 września, zaskoczyła nie tylko obserwatorów w Europie, lecz także samych Czechów. Na placu Wacława zebrało się około 70 tysięcy ludzi. Organizatorzy pod hasłem „Czechy na pierwszym miejscu” zgromadzili zwolenników zarówno skrajnej prawicy, jak i lewicy. Protestowano przeciwko rosnącym cenom energii i kosztów życia oraz obwiniono o ten stan Ukrainę i NATO.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Legutko