USA. Największy polityczny show świata, czyli amerykańskie prawybory, trwa. Republikanie i Demokraci, dwie konkurencyjne partie, wystawiają swoich kandydatów na kandydatów na prezydenta w prawyborach w kolejnych stanach.
Republikanie są już niemal pewni, że ich kandydatem będzie John McCain (wygrywa prawybory w większości stanów), to sytuacja u Demokratów jest ciągle nierozstrzygnięta. Tutaj o nominację walczą zawzięcie Hillary Clinton (dawna pierwsza dama) i ciemnoskóry senator Barack Obama.
Najbardziej spektakularnym momentem kampanii wyborczej w USA był tzw. superwtorek. On jednak nie przyniósł rozstrzygnięcia, kogo wystawią Demokraci w jesiennych wyborach prezydenckich. Natomiast prawybory w trzech stanach (Luizjana, Nebraska, Waszyngton), które odbyły się w weekend po „superwtorku”, przechyliły nieco szalę na korzyść senatora Obamy. Wygrał w nich zdecydowanie z żoną byłego prezydenta Billa Clintona.
Walka o nominację na kandydata na prezydenta może toczyć się aż do czerwca. Jeszcze nie wszystkie stany głosowały w prawyborach. Tegoroczne prawybory w USA już określane są jako wyjątkowe, ponieważ największe szanse na nominację mają kobieta, ciemnoskóry i człowiek „po 70.”. W Stanach Zjednoczonych taki „zestaw” jest sam w sobie świadectwem pewnej rewolucji w myśleniu Amerykanów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W świecie - oprac. JD