Pakistan. Prezydent Pakistanu Pervez Musharraf wprowadził w kraju 3 listopada stan wyjątkowy, co zostało przyjęte przez miejscowe media jako „kolejny zamach stanu”, dokonany przez szefa państwa.
W telewizyjnym orędziu gen. Musharraf ogłosił, że musiał wprowadzić stan wyjątkowy, by pakistańskie państwo mogło dalej istnieć.
Zagrożony został nie tylko jego pokój – powiedział – ale jedność i suwerenność. Jako winnych generał wskazał muzułmańskich fanatyków i terrorystów podkładających bomby, ale także sędziów i dziennikarzy, którzy, uzurpując sobie nienależną im władzę, doprowadzili do faktycznego paraliżu państwa.
Żołnierze i policjanci zatrzymali prawie pół tysiąca osób. Planowane na styczeń wybory do parlamentu, które miały zakończyć epokę wojskowych rządów, zostały odłożone.
Do połowy listopada sąd najwyższy miał orzec, czy 64-letni prezydent Musharraf ma prawo ubiegać się o wybór na kolejną kadencję. Wszystko wskazuje na to, że generał, który przed ośmioma laty przejął władzę po wojskowym zamachu stanu, nie chciał się zdać na niepewny wyrok sądu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W świecie