O tym, jak wielka jest stawka tego sporu, świadczy determinacja, z jaką Rosja broni płk. Ługowoja.
A. Szochin, szef rosyjskiego Związku Przemysłowców i Przedsiębiorców, zagroził nawet, że wielkie rosyjskie firmy gotowe są wycofać się z londyńskiej giełdy, jeśli Londyn nie odstąpi od żądania ekstradycji Ługowoja. Płk Litwinienko znał wiele tajemnic, mówił o kulisach tajnych operacji Kremla w Europie, ale i wewnątrz kraju. Twierdził,
że Putin, wówczas szef FSB, stał za wysadzeniem bloku mieszkalnego w Moskwie we wrześniu 1999 r.
O terroryzm oskarżeni zostali Czeczeńcy. Był to pretekst do rozpoczęcia drugiej wojny czeczeńskiej, która zapoczątkowała karierę Putina.
Konflikt wokół ekstradycji Ługowoja mógł także zostać sprowokowany przez przeciwników obecnego prezydenta, aby skompromitować go w oczach Zachodu. Tak czy inaczej, Londyn słusznie robi, domagając się ekstradycji Ługowoja. Bez niego trudno będzie dalej prowadzić śledztwo w sprawie najbardziej tajemniczego zabójstwa XXI w.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W świecie - komentarz Andrzeja Grajewskiego