O końcu ziemskiego życia Matki Jezusa oraz istocie kultu maryjnego mówi o. dr hab. Daniel W. Stabryła OSB.
ks. Rafał Bogacki: Zgodnie z tradycją Maryja zakończyła swoje ziemskie życie na górze Syjon. Co możemy powiedzieć o tym miejscu?
O. Daniel W. Stabryła OSB: Na początek warto uściślić pewne fakty. Patrząc na mury Jerozolimy, czyli na Stare Miasto, nie znajdziemy w nich dzisiaj najstarszej jego części. Miasto Dawidowe, czyli twierdza Syjon zdobyta przez Dawida, oraz góra Syjon leżą poza aktualnymi murami. W okresie Drugiej Świątyni, czyli w czasach Jezusa, teren ten znajdował się wewnątrz nich.
Dzisiejsza góra Syjon jest tą samą, o której czytamy w Biblii?
Syjonem w Biblii nazywane jest Miasto Dawidowe, czyli twierdza, z której Dawid uczynił swoją siedzibę. Król przeniósł stolicę z Hebronu do Jerozolimy i ustanowił nowe centrum, które miało jednoczyć wszystkie pokolenia Izraela. Biblia mówi, że Dawid powiększył także teren miasta o klepisko Arauny Jebusyty, na którym Salomon wybudował świątynię. Syjonem zaczęto z czasem nazywać tę właśnie górę, bo tutaj znajdowała się świątynia, duchowe centrum Izraela. Dzisiaj jest to plac świątynny, na którym stoją Kopuła na Skale i meczet Al-Aksa. Już w Biblii widzimy zatem zmianę – początkowo Syjonem nazywana była twierdza, a następnie wzgórze świątynne. Istotną rolę odegrał tu motyw teologiczny. Po zburzeniu świątyni w 70 r. po Chr. historyk żydowski Józef Flawiusz wspomina, że nazwą tą określano jeszcze inne miejsce – zachodnie wzgórze włączone stosunkowo późno do miasta. To dzisiejszy Syjon, który czasem nazywa się „Syjonem chrześcijańskim”, choć to nie chrześcijanie zastosowali owo określenie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.