UEFA nie ukarała Polski – obwieściły z ulgą media. Niestety, tak różowo nie jest.
Pamiętajmy, że nikt w UEFA nie chciał do tej pory wysłuchać argumentów ministra polskiego sportu, Tomasza Lipca. Nikt nie spytał, dlaczego wprowadził on do PZPN komisarza. Dyskwalifikacja polskiej reprezentacji za ingerencję władz państwowych w sprawy piłki wciąż więc nam grozi.
Czy wybór Michela Platiniego poprawi naszą sytuację? Francuz był przecież kiedyś kolegą klubowym Zbigniewa Bońka. Na pewno nasz były świetny piłkarz może dotrzeć do nowego szefa europejskiej piłki i przedstawić mu argumenty ministra.
Sytuacja, która się wytworzyła, będzie sprawdzianem umiejętności dyplomatycznych naszego Ministerstwa Sportu. Nie możemy zakładać, że w Europie ktoś chce nam zrobić na złość albo że popiera korupcję. UEFA z pewnością też wolałaby uniknąć skandalu i kontrowersyjnych decyzji. A zatem do dzieła, Panie Ministrze, wszystko w pana rękach!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W świecie