Pinochet nie żyje
CHILE. Były dyktator Chile, Augusto José Ramón Pinochet Ugarte, zmarł 10 grudnia w wieku 91 lat. Po jego śmierci na ulice Santiago de Chile wyszli jego wiwatujący przeciwnicy i zapłakani zwolennicy. Szesnaście lat po oddaniu władzy postać dyktatora wciąż budzi ogromne emocje.
Był zawodowym wojskowym. Do 58. roku życia nie zajmował się polityką. W 1973 roku dokonał puczu, obalając lewicowy rząd Salvadora Allende. Objął w Chile władzę dyktatorską, początkowo jako przywódca junty. W 1974 roku ogłosił się prezydentem.
Rządził 17 lat. W tym czasie zginęło lub zaginęło około 3 tysięcy przeciwników jego dyktatury, 28 tysięcy było torturowanych.
Korzystając z nieograniczonej władzy, przeprowadził w Chile liberalne reformy. Gospodarka kraju zaczęła się wówczas dynamicznie rozwijać i dziś uważana jest za najprężniejszą w Ameryce Łacińskiej. Znacznie podniosła się stopa życiowa ludności, zlikwidowano obszary nędzy.
W 1988 roku Pinochet poddał się demokratycznej ocenie społeczeństwa. Przegrał plebiscyt, który miał przedłużyć jego władzę. Dwa lata później dobrowolnie oddał władzę demokratycznie wybranemu prezydentowi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
-
Waga zniewagi. Dlaczego polski parlament nie chciał debatować nad ochroną chrześcijan? Sejm nie chce zajmować się bluźnierstwami. Za to będzie walczył z „mową nienawiści”.
-
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność O problemach z Funduszem Kościelnym, ograniczaniu praw ludzi wierzących i gotowości do wojny z Rosją mówi wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
-
Św. Andrzej Bobola i jego oryginalny styl „autopromocji” Jak to możliwe, że ktoś, o kim pamięć całkiem zaginęła, jest dziś patronem Polski?
Najczęściej czytane
-
1 Japończycy umierają samotnie
-
2 Postrzelony premier Słowacji jest w śpiączce farmakologicznej? Sprzeczne informacje ze Słowacji
-
3 Archidiecezja warszawska odpowiada na zarządzenie prezydenta Warszawy, eliminujące symbole religijne w urzędach
-
4 "Był o włos od śmierci"
-
5 Prof. Piotr Bajda dla „Gościa Niedzielnego”: Zamach na Roberta Fico będzie miał poważne konsekwencje dla polityki Słowacji
-
6 USA: rzucono wyzwanie odmówienia 50 tys. różańców w maju
