Nie żyje Przemysław Marzec, korespondent wojenny i wieloletni dziennikarz RMF FM

"Był zawsze tam, gdzie zwrócone były oczy całego świata".

Przemysław Marzec miał 51 lat. Był korespondentem specjalizującym się w relacjonowaniu najgłośniejszych światowych konfliktów. Jego głos znany był słuchaczom radiowym z takich dramatycznych wydarzeń, jak wojna w Iraku, Pomarańczowa Rewolucji na Ukrainie czy wojna pomiędzy Gruzją a Rosją.

Pierwszy o śmierci dziennikarza napisał Marek Balawajder z radia RMF FM.

Również sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Jakub Kumoch pożegnał zmarłego dziennikarza na Twitterze.

Przemysław Marzec urodził się 31 października 1970 r. w Mysłowicach. Studiował w Instytucie Nauk Politycznych Uniwersytetu Śląskiego. Pracę w radiu rozpoczął w 1993 r. Był dziennikarzem w oddziale RMF w Katowicach, a później w Warszawie.

W swojej pracy Marzec podejmował przede wszystkim tematy polityczne. Relacjonował m.in. wojnę w byłej Jugosławii (1998-99). Przebywał także w Pakistanie (dokąd udał się kilka dni po ataku na nowojorski World Trade Center) i Afganistanie, skąd przekazywać informacje o wojnie z terroryzmem. Wraz z Janem Mikrutą relacjonowali upadek rządów talibów. Byli w rejonach walk i w górach Tora Bora, gdzie amerykańskie oddziały specjalne polowały na Osamę Bin Ladena, przywódcę terrorystycznej siatki Al-Kaida.  

To nie jest żadna adrenalina. To nie jest wyścig sportowy ani zdobywanie Mount Everest. To jest bardzo żmudna, ciężka, mozolna praca - mówił o pracy korespondenta wojennego. 

Wiosną 2003 r. razem z Janem Mikrutą byli jedynymi polskimi dziennikarzami relacjonującymi wojnę w Iraku bezpośrednio z Bagdadu. Z tego pobytu powstała książka "Bagdad - 67 Dni", opisująca życie korespondentów w ogarniętym wojną kraju.

Marzec relacjonował także przebieg pomarańczowej rewolucji w Ukrainie, wojnę gruzińsko-rosyjską w 2008 r., pogrzeb Jasera Arafata na Zachodnim Brzegu i Jana Pawła II w Rzymie.

W latach 2007-2020 był stałym korespondentem RMF FM z Moskwy. Relacjonował m.in. wydarzenia związane z katastrofą rządowego samolotu w Smoleńsku. 

Rosja to najważniejsza placówka z punktu widzenia polskiego dziennikarza. Dlatego że inne kraje są przewidywalne... USA, Bruksela, Paryż, Londyn... Z tej strony nie spotka nas nic zaskakującego. Natomiast Rosja, to jest wielka niewiadoma - mówił.

1 stycznia 2021 roku dziennikarz zakończył pracę w RMF FM. Zmarł we wtorek 9 sierpnia 2022 roku, w wieku 51 lat.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Aleksandra Pietryga