Izrael–Liban. Izraelska armia poinformowała, że wyparła bojowników Hezbollahu z ich twierdzy w Libanie po kilku dniach zaciętych walk.
Operacja militarna ma uniemożliwić dalsze ataki na cele w Izraelu. Od 12 lipca, kiedy rozpoczął się kryzys, zginęło 37 Izraelczyków, w tym 17 cywilów. W Libanie poniosło śmierć 358 osób, głównie cywilów. Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan ostrzegł w piątek Izrael przed skutkami ewentualnej okupacji południowego Libanu.
Z kolei rozjemczą misję prowadzi na Bliskim Wschodzie amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice. Liczy ona na izolację Iranu i Syrii. Oba te państwa zaopatrują w broń stacjonujących na terenie Libanu terrorystów z Hezbollahu.
Według Rice, kluczem do trwałego pokoju na pograniczu libańsko-izraelskim jest rozbrojenie Hezbollahu i przejęcie przez armię libańską pełnej kontroli nad południem kraju. Izrael dopuszcza także możliwość rozlokowania rozjemczych sił NATO i utworzenia tzw. strefy buforowej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W świecie