ROSJA. Duża część Moskwy i ponad 20 okolicznych miast przez kilka godzin 25 maja było pozbawionych prądu.
Przyczyną awarii sieci elektrycznej okazał się pożar na jednej ze stacji transformatorowych, gdzie prawdopodobnie doszło do zwarcia elektrycznego. Moskiewska prokuratura wszczęła już śledztwo w tej sprawie. Największa od wielu lat awaria w rosyjskim systemie energetycznym doprowadziła w środę do chaosu w Moskwie. Na kilka godzin stanęła komunikacja miejska.
Około 20 tys. osób utknęło w metrze, a ponad 1,5 tys. w windach. Na ulicach tworzyły się gigantyczne korki. W wielu domach nastąpiła przerwa w dostawach wody. Nie działały telefony. Prądu zostało pozbawionych ponad 20 szpitali. Przeszły one na zasilanie awaryjne. Tym placówkom służby zdrowia, które nie miały własnych agregatów prądotwórczych, urządzenia takie wypożyczyło wojsko. Dopiero w godzinach wieczornych sytuacja zaczęła wracać do normy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W świecie