Z raportów powypadkowych:
Inny samochód zderzył się z moim, nie ostrzegając o swoich zamiarach.
Ciężarówka cofnęła się przez szybę prosto w twarz mojej żony.
Odholowałem swój samochód z jezdni, spojrzałem na teściową i uderzyłem w nasyp.
Budka telefoniczna zbliżała się. Kiedy próbowałem zjechać jej z drogi, uderzyła w mój przód.
Mój samochód był prawidłowo zaparkowany w tyle innego samochodu.
Przechodzień nie miał żadnego pomysłu którędy uciekać, więc go przejechałem.
W pewnym momencie drzewo dostało się między kabinę ciężarówki i przyczepę.
Jechałem sobie spokojnie, a tu nagle zaatakowała mnie wysepka tramwajowa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.