Strasburg. Szefowie dyplomacji państw UE przyjęli jednak deklarację potępiającą nietolerancję religijną i wspominającą o prześladowaniach chrześcijan.
Wcześniejsza próba przyjęcia podobnego dokumentu nie powiodła się, ponieważ część państw nie chciała, by w deklaracji znalazło się odniesienie do chrześcijaństwa. Inne kraje, tj. Polska, Włochy, Węgry i Francja, obstawały przy zawarciu w deklaracji takiego odniesienia. Inicjatywa przyjęcia dokumentu powstała po zamachu w egipskiej Aleksandrii, gdzie zginęło 20 chrześcijan.
Ostatecznie szefowie unijnych dyplomacji podpisali tekst, mówiący, że ich rada „wyraża głębokie zaniepokojenie rosnącą liczbą aktów religijnej nietolerancji i dyskryminacji, czego przejawem były niedawne akty przemocy i zamachy terrorystyczne w różnych krajach przeciwko chrześcijanom w ich miejscach kultu, muzułmańskim pielgrzymom i innych grupom wyznaniowym, które to (ataki i akty nietolerancji) Rada stanowczo potępia”.
– Podpisałem list z ministrami spraw zagranicznych Włoch i Francji o ochronie chrześcijan poza granicami UE. Były zbrodnie i ataki terrorystyczne, a z niektórych krajów chrześcijanie są wypędzani. Kiedy ludzie umierają, to najmniejszą rzeczą, jaką możemy zrobić, jest nazwać rzecz po imieniu i potępić zbrodnie – powiedział Radosław Sikorski. Zaproponował też, by w unijnej służbie dyplomatycznej powstał departament monitorujący wolności religii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - jd/PAP